Horror o wilkołakach z elementami czarnego humoru. Film ma niezły, specyficzny klimat i momentami trzyma w napięciu. Oddział brytyjskich żołnierzy kryje się na farmie przed atakiem wilkołaków i to tam akcja utrzyma się już do końca filmu, co niestety może stać się trochę nużące. W końcówce poznamy kilka zaskakujących rozwiązań. Fabuła raczej ciekawa nie jest, podobnie jak to miało miejsce w nowszym horrorze Neil'a Marshall'a "Zejście". Myślę, że oba filmy można ze sobą sprawiedliwie porównywać gdyż prezentują raczej podobny poziom. W "Dog Soldiers" pochwalić można całkiem niezłą muzykę i grę aktorską. Ogólnie film warto sprawdzić, gdyż mimo wszystko jest jednym z lepszych o wilkołakach ostatnich lat. Moja ocena: 7/10.