Ja miałem dać filmowi 10 gwiazdek ale porównałem to z produkcją typu Forrest Gump czy Lista Schindlera które mają u mnie 10 i skończyło się na bardzo mocnej 9. Co do efektów to:

"W filmie użyto bardzo mało komputerowych efektów specjalnych, ponieważ ludzie zaangażowani w tworzenie filmu sądzili, że jest często nadużywane i widzowie skupiają sie wtedy na efektach specjalnych zamiast na akcji filmu. Dlatego wilkołaki są stworzone za pomocą animatroniki, kostiumów i szczudeł.
Fundusze reżysera Neila Marshalla pozwoliły mu na stworzenie jedynie dwóch mechanicznych łbów i trzech kostiumów ciał wilkołaków.
Aktorzy grający główne role spędzili kilka dni w Luksemburgu ćwicząc i wprawiając się do roli żołnierzy pod okiem ekspertów."

:) Więc na prawdę film wypadł świetnie jak na kiepski budżet a chłopaki robili co mogli. Jakby kasy było więcej to pewnie i wilkołaki byłyby pokroju tych z Van Helsinga :)

To co zacytowałaś też przeczytałem ale nie jest to moim zdaniem usprawiedliwienie kiepskich efektów. Skoro ma się budżet na "kartonowe" wilkołaki to jaki jest sens robienia takiego filmu? A co do tego, że Forrest czy Listy dostały u Ciebie 10/10 to nie uważam, że przez to temu filmowi należy się 9/10, choćby z tego względu, że to są zupełnie odmienne gatunki filmów i nie można ich razem porównywać.

Zazwyczaj oceniam filmy porównując je do innych ze swojego gatunku. Z tymi przykładami to na szybcika wymieniłem jakieś filmy które dostały ode mnie 10/10 ;) Porównując do horrorów którym dałem 10pkt (Omen, Egzorcysta), film wypada dosyć słabo. Dlatego 10 bo mimo wszystko uważam Dog Soldiers za 1 z najlepszych produkcji z wilkołakami jaką oglądałem :) Jak chodzi o słaby budżet to właśnie trzeba go nadrobić dobrym aktorstwem/pomysłowością/fabułą/nastrojem panującym w filmie. Sądzę że świetnie się pod tym względem spisali (no, może gra momentami jest drewniana ale oceny nie obniżę =] ). Gdyby przyjmować zasadę że "albo kręcę avatara za miliony albo nic" nie powstałoby wiele świetnych filmów :) Zresztą technika cały czas idzie do przodu i za rok najlepsze obecnie efekty będą żalem. Wystarczy spojrzeć na starą wersję Frankiego czy Drakuli. Teraz wywołują co najwyżej śmiech a nie można powiedzieć że w tamtych czasach była to kiepsko zrealizowana produkcja na którą skąpiono grosza ;)

Ps - jestem facetem ;P Pisaliśmy z sobą pod "Instynktem Wilka" ;)

Hmm coś w tym jest, jak piszesz, ze dużo dobrych filmów by nie powstało. Musze Ci przyznać racje ;-) Hmm a to sorry za per "ona" ;-) nick mi jednoznacznie kobietę wskazywał ;-)

Spoko. Przyzwyczaiłem się już że po nicku mają mnie za panienkę :P Dawno ustawiłem sobie taki na zmyłę na 1 forum a teraz już się pod nim wszędzie loguję bo sporo osób mnie kojarzy. W oryginale miałem tu dawno założone konto "Justyn" ale nie pamiętam do niego danych :D Może dodam sobie dziś do profilu avka to sytuacja będzie jasna :) Chociaż z 2 strony bardzo kłótliwa atmosfera panuje na tym forum więc gdyby udawać panienkę może ludzie odnosiliby się kulturalniej xD Musze poszukać na dysku moich avatarków :)