Recenzja filmu

Dog Soldiers (2002)
Neil Marshall
Thomas Lockyer
Liam Cunningham

There is no Spoon

Wilkołaki to wdzięczny temat, ale z niewiadomych mi powodów ostatnimi czasu nie powstaje zbyt wiele filmów traktujących o Likantropach. Braki w tym temacie postanowił nadrobić brytyjski
Wilkołaki to wdzięczny temat, ale z niewiadomych mi powodów ostatnimi czasu nie powstaje zbyt wiele filmów traktujących o Likantropach. Braki w tym temacie postanowił nadrobić brytyjski scenarzysta i reżyser Neil Marshall, którego debiutancki obraz "Dog Soldiers" wchodzi właśnie na nasze ekrany. Rzecz dzieje się współcześnie. Nieduży, 6-osobowy oddział brytyjskich żołnierzy wyrusza w szkockie góry z rutynową misją treningową. Z początku wszystko przebiega zgodnie z planem, ale kiedy dzień później nasi bohaterowie natrafiają do zniszczonego i zalanego krwią obozu "przeciwnika", ćwiczenia zamieniają się w walkę na śmierć i życie. Osaczeni przez stado wilkołaków żołnierze znajdują schronienie w opustoszałej farmie w głębi lasu. Aby przetrwać, muszą doczekać świtu. Wilkołaki jednak nie zamierzają rezygnować ze zdobyczy... "Noc żywych trupów" z wilkołakami - tak można najkrócej opisać "Dog Soldiers". Film Neila Marshalla czerpie pełnymi garściami jednak nie tylko z klasyka George'a Romero, ale również takich obrazów jak "Predator", "Atak na posterunek 13", czy "Martwe zło". W połączeniu z elementami komediowymi, których w filmie nie brakuje, tworzy to "młodzieżową" mieszankę, którą miło się ogląda w piątkowy wieczór, pijąc piwko i zajadając pizzę. "Dog Soldiers" to kino klasy B, a twórcy nawet nie próbowali udawać, że tak nie jest. Wilkołaki zostały powołane do życia bez uciekania się do kosztownych efektów cyfrowych, w wielu scenach, których akcja rozgrywa się w nocy, przez okna wpada do domu ostre światło, a pewnym momencie reżyser zapomniał chyba, że atak likantropów ma miejsce podczas pełni księżyca i serwuje nam widoczek, na którym owej pełni wyraźnie brakuje (mimo iż wcześniej bezsprzecznie była). Mimo tych błędów film ma swój specyficzny, campowy klimat. Jeśli szybko się w niego wczujecie, to na pewno nie wyjdziecie z kina zawiedzeni.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Niszowy brytyjski horror z wilkołakami w rolach głównych <b>"<a href="fbinfo.xml?aa=36450"... czytaj więcej
Agnieszka Majewska

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones